Skip to content

Dlaczego moje dziecko mnie nie słucha?

Często spotykam rodziców, którzy skarżą się na to, że ich dziecko jest nieposłuszne, nie wykonuje poleceń lub po prostu nie słucha. Problem ten występuje u wielu dzieci, a szczególnie nasila się u tych nadpobudliwych psychoruchowo.

Zwykle rodzice upatrują przyczyn tych problemów w trudnym charakterze dziecka lub jego niechęci do współpracy. Czują się bezradni wydając dziecku kolejne polecenia, prosząc, a nawet grożąc.

Tymczasem okazuje się, że wielu rodziców nie sprawdza czy wydane polecenie zostało przez dziecko wykonane. W ten sposób dziecko wyciąga wniosek, że dorosłego nie trzeba słuchać.

Przyjrzyjmy się przykładowi:

Mama Kasi odbiera dziewczynkę z przedszkola. Wydaje polecenie „Ubieraj się” i podchodzi do tablicy z pracami plastycznymi dzieci. Kasia kręci się koło swojej szafki, jednak nie zaczyna się ubierać. Mama powtarza polecenie. Zauważa jednak nowe rysunki dzieci i pyta córkę, który z nich wykonała. Oglądają razem obrazki i rozmawiają na temat dnia spędzonego w przedszkolu. Mama spogląda na zegarek i poirytowana mówi: „Jest tak późno, a Ty nawet nie zaczęłaś się ubierać!”. Po chwili zauważa, że kapcie Kasi zostały w sali. Prosi córkę by je przyniosła. Kasia biegnie po kapcie. Mija sporo czasu odkąd mama poprosiła córkę po raz pierwszy, aby się ubierała. Mama krzyczy na córkę: „Jest już tak późno, a Ty nawet nie założyłaś butów! Znowu się spóźnimy!”.

Dlaczego tak się dzieje?

Wielu dorosłych mówiąc do dziecka produkuje tak zwany „szum poleceniowy” czyli wydaje dziecku bardzo wiele poleceń na raz, których nie potrafią lub zwyczajnie nie mogą wyegzekwować. Równie często dorosły wydaje dziecku polecenie będąc daleko od niego, np. z kuchni czy drugiego pokoju.

Przyjrzyjmy się innemu przykładowi:

Mama Tomka gotuje w kuchni obiad. Pięcioletni Tomek gra w drugim pokoju na tablecie. Mama wydaje z kuchni polecenie „Myj ręce i siadaj do stołu”. Tomek nie przestaje grać. Nie jest chłopcem, który bezwzględnie podporządkowuje się dorosłym, poza tym gra jest bardzo wciągająca. Mama powtarza polecenie coraz bardziej podniesionym głosem. Tomek odkrzykuje jej „Zaraz”. 

Jak uniknąć takich sytuacji?

Starajmy się wydawać tylko jedno polecenie na raz i tylko wtedy kiedy możemy wyegzekwować jego wykonanie.

Jak skuteczne wydawać polecenia:

  1. Podejdź do dziecka. Samo podejście do dziecka wymaga od nas zaangażowania. Musimy oderwać się od swoich zajęć, a więc krok ten zweryfikuje, czy wykonanie przez dziecko tego konkretnego polecenia jest dla nas ważne.
  2. Zdobądź jego uwagę – wypowiedz imię dziecka, dotknij jego ramienia, chwyć za rękę lub kucnij tak, aby Twoja twarz znalazła się na wysokości twarzy dziecka.
  3. Wydaj stanowczym, ale spokojnym głosem jedno proste polecenie, np. „Ubierz buty”, „Włóż klocki do pudełka”. Warto pamiętać, że polecenie nie powinno zawierać partykuły „nie”. Mówmy dziecku o tym co chcielibyśmy aby zrobiło, a nie o tym czego nie wolo lub czego ma nie robić. Tak więc polecenie „Nie krzycz” zastąpmy słowami „Mów spokojnie”, „Nie rób bałaganu” zastąpmy „Odłóż książki na półkę”, a polecenie „Przestań gonić kota”, zamieńmy innym mającym na celu odwrócenie uwagi dziecka, np. „Podaj mi chusteczki”.
  4. Poproś dziecko by powtórzyło polecenie. Możemy zapytać: „Co masz zrobić? Powtórz.”
  5. Dopilnuj by polecenie zostało wykonane. Powinniśmy pozostać w pobliżu, aby sprawdzić czy dziecko zastosowało się do naszego polecenia. Gdy to zrobi warto je pochwalić.

 Metoda ta jest bardzo skuteczna, jednak wymaga zaangażowania ze strony rodzica. Świetnie sprawdza się u dzieci z ADHD oraz deficytami uwagi.

                                                                                                                                                                                                       Zuzanna Wietecka, psycholog dziecięcy